top of page

Zajęcia

Zestaw do samodzielnej praktyki jogi - Krija na odporność
Kundalini Joga

Pracownia Mistrza, Piaseczno

ul. Zgoda 8E - wtorki i czwartki o 19:30

Komentarze uczestników:

"Super sesja na Festiwalu Jogi w Tarasce te ćwiczenia oddechowe i na stres. Dziękuję".
Beata Serafin 7 czerwca 2016

"Jestem biegaczem; od kliku lat biegam średnie i długie dystanse. Regularne treningi, zachowanie właściwej dyscypliny sportowej i diety, wyznaczają pewne granice wytrzymałości i oraz rezultatów na mecie. Szukałem czegoś co uzupełni moją sportową pasję, wzmocni mnie wewnętrznie. Teraz po kilkunastu tygodniach wiem, że znalazłem dla siebie świetne rozwiązanie – Joga Kundalini.

Dzięki ćwiczeniom/ zajęciom Jogi odnalazłem właściwy rytm oddechowy, co niezwykle ważne jest przy dłuższych dystansach, maratonie. Ciało stało się bardziej elastyczne i rozciągnięte, a rozciąganie po dłuższych treningach biegowych nie sprawia mi już takiego „bólu” – biegacze wiedzą o co chodzi. Odkąd trwa moja przygoda z Jogą poprawiłem wyniki biegowe na wszystkich swoich dystansach (rekord życiowy w Maratonie poprawiłem o 30 minut !). A najważniejsze w tym wszystkim stałem się mocniejszy wewnętrznie."

Jarek 4 maja 2015

 

"Zajęcia Jogi Kundalini były (bo tylko kilka razy mogłam w nich uczestniczyć) dla mnie nową przygodą spędzaną w fantastycznej atmosferze. Z ogromną radością brałam udział w zajęciach. Ewa wprowadzała nas w temat zajęć, wyjaśniała na co będziemy zwracali uwagę w czasie medytacji i ćwiczeń. Starałam się dokładnie
i starannie wykonywać ćwiczenia. W czasie zajęć moje ciało było pobudzone, po zajęciach byłam zrelaksowana, zadowolona, szczęśliwa
i uśmiechnięta. Bardzo mi brakuje tych spotkań (nasz wspólny pobyt na turnusie szybko się niestety skończył)."

Małgosia Kościńska (54 lata)
2 maja 2015

 

"Sama uczestniczę w zajęciach z jogi kundalini od zeszłego roku - zauważyłam, że czuję się po nich przyjemnie rozciągnięta, odprężona i świetnie śpię - działają jak balsam na rozedrgane nerwy." Hania 24 kwietnia 2015

 

"czułam się jakbym przynależała do "kogoś", "czegoś",  czułam jakbym  znalazła swoje miejsce na ziemi a może nie na ziemi tylko "gdzieś", nie potrafię tego określić. Może było to poczucie, że jestem częścią czegoś wyjątkowego, boskiego, dobrego, a może dostrzegłam  mały promyk tej boskości, który chyba jest w każdym z nas, w sobie, nie wiem" Grażyna 13 kwietnia 2015

 

"Zajęcia przede wszystkim były ciekawe i mniej typowe niż inne zajęcia ruchowe, w jakich uczestniczyłam (także jogi). Po zajęciach czułam się przede wszystkim odprężona. Dużym zaskoczeniem było dla mnie to, jak szybko "odpływałam" w czasie relaksu na zajęciach. Zaskakujące było również to, że większość ćwiczeń była bardo prosta i nie wymagająca większego wysiłku." Ewelina

 

 

​Misy tybetańskie

Relaksacyjny masaż dźwiękiem mis tybetańskich wg metody Petera Hessa usuwa blokady i bóle, które zasklepione w ciele są przyczyną wielu dolegliwości. 

 

Rozluźnienie, uwolnienie i odprężenie, które zyskasz w trakcie masażu, pozostanie z Tobą na długo. Spowoduje zwiększenie Twojej odporności na sytuacje stresowe, doda energii i radości do wielu dni po sesji.

 

Sesje wyłącznie indywidualne po ustaleniu miejsca i terminu.

 

Komentarze uczestników:

"Zadzwoniłem do Ewy aby umówić się na masaż misami, ponieważ czułem jakiś wewnętrzny niepokój i poddenerwowanie, które powodowało, że gonił w mojej głowie natłok różnych, niekoniecznie pozytywnych myśli. Przez to trudniej mi było się skoncentrować i zasnąć, a wstawanie rano było jak przechodzenie przez bagienny teren. Im bardziej chcesz wyjść, tym głębiej cię wciąga.

Na samym początku Ewa, wytłumaczyła mi co będziemy robić i jak będzie wyglądać taki masaż. Ułożyła mi wygodne miejsce do leżenia i przykryła cieplutkim kocykiem dla mojego komfortu.

Czułem się zaopiekowany i w dobrych rękach :-)
Sam masaż był w moim odczuciu fantastycznym przeżyciem. Dźwięki i wibracje mis, przechodziły dosłownie przez całego mnie. Czułem jak dźwięk układa moje wnętrze w sposób, którego obecnie potrzebuje moje ciało i rozbiegany umysł. Czułem jak odpływam do krainy pozytywnych wibracji.

Szybko zauważyłem, że moje dobre samopoczucie powróciło. Głupawe i negatywne myśli jakby rozpłynęły się bez śladu i zacząłem momentalnie zasypiać. I co dziwo zacząłem wstawać również wcześniej. Tak samoistnie, sam z siebie. Byłem wyspany i nastawiony pozytywnie do zadań przede mną stojących.

Z radością i chęcią skorzystałem z całego cyklu masaży robionych przez Ewę. Nasze ciało tego potrzebuje. W tym zagonionym świecie, pełnym stresu, terminów, wyzwań i emocjonalnego zatrucia, każdy powinien dać sobie taką chwilę wytchnienia.

Warto.

Umów się na pierwszą sesję, a gwarantuję ci, że wrócisz po więcej. Nie ma nic cenniejszego niż twoje zdrowie i dobre samopoczucie. Cena... nawet nie warto o tym wspominać. Za godzinę przyjemności i uwagi, którą otrzymasz, bardzo atrakcyjna.
Polecam ten masaż wszystkim osobom, które pracują w stresującym środowisku. Polecam wszystkim, którzy chcą odnaleźć przyjemność z bycia sam na sam ze sobą i wszystkim, którzy potrzebują chwili relaksu i odprężenia."

Robert Oliński, 6 listopada 2015

 

Sesje relaksacyjne odbywają się po uprzednim ustaleniu terminu i godziny.
Optymalna długość relaksu w dźwiękach gongu i innych instrumentów, to 30 minut - 1 godzina.
 

Komentarze uczestników:

"Zawsze byłam "odporna na relaks". Próbowałam nie raz, nie dwa. To nie było TO. Wszystko mnie rozpraszało, słyszałam coś denerwującego, było za zimno lub za gorąco, nie umiałam oderwać myśli od bieżących spraw... A na zajęciach jest magicznie.... Uderzenia gongu przenoszą mnie w inny świat...Dzwoneczki uspokajają, deszczowe dźwięki wyciszają... To JEST TO !!!!" Monika 23 września 2014

"bardzo serdecznie dziękujemy za wspaniałe sesje relaksacyjne przy gongu i misach. Doznanie nie do opisania."

Marta Jędrzejczyk - szkoła Czas na jogę
3 grudnia 2016

"Ewa dziękujemy za dzisiejsze wspaniałe zajęcia jogi,a zwłaszcza cudowny relaks z gongiem i misami tybetańskimi.Te dźwięki wciąż słyszę i czuję ich wibracje.Wspaniałe przeżycie".

Beata 6 grudnia 2016

Relaks w dźwiękach gongu
bottom of page