Być może w dzieciństwie ktoś z dorosłych mówił: "złość piękności szkodzi", "dzieci i ryby głosu nie mają", a może spotkała cię kara za wyrażanie złości? Wszystko, każda emocja, która się w nas pojawia domaga się ujawnienia... A co jeśli nie mogliśmy tego zrobić, bo chciałaś być ładna, nie chciałeś denerwować rodziców lub co gorsze, twój instynkt samozachowawczy nakazywał ci stłumić gniew i wypłakać się gdzieś z bezsilności...?
Zwykle te emocje zapisały się w naszym podświadomym umyśle i w strukturze ciała i w dorosłym życiu zdarza się, że ciągle i ciągle spotykamy osoby, z którymi kontakt powoduje narastającą irytację lub odbiera nam siły i poczucie własnej wartości. I tak się będzie działo dopóki nie zmienisz swojego sposobu reagowania w takiej relacji, dopóki nie uświadomisz sobie, tego co powoduje takie odczucia, nie przypomnisz sobie bólu, który kiedyś przeżyłeś z tego powodu.
Lęk przed oceną, wchodzeniem w konflikty lub przed własną agresją, blokuje w dalszym ciągu naszą wewnętrzną moc i energię.
Na ostatnich sesjach Kundalini Jogi praktykowaliśmy wspólnie kriję na rozładowanie wewnętrznego gniewu, która jest skonstruowana tak, że w szczególności stymuluje obszar splotu słonecznego (III czakry), punktu pępka będącego miejscem naszej wewnętrznej mocy, rozluźnia szczęki i zdejmuje napięcie z lędźwiowego odcinka kręgosłupa (usuwa nagromadzony w nadnerczach kortyzol).
Po pierwszej sesji z tą kriją dzieliliśmy się swoimi doświadczeniami i okazało się, że właściwie natychmiast COŚ się zadziało u każdej osoby, w zależności od tego, co dana osoba ma do osobistego przepracowania.
To było bardzo uwalniające. Świadome podejście do swojej stłumionej złości i agresji, bez wstydu i udawania, że nas to nie dotyczy, przywraca wewnętrzną siłę. Masz do tego prawo.
CO