W obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń, od poniedziałku ubieram się na zielono, noszę biżuterię z zielonymi kamieniami i oczywistym było, że dziś na zajęciach będzie zielona krija.
Dlaczego zieleń? Dlatego, że jest to kolor czakry serca, w której odnajdujemy nasze współistnienie z innymi ludźmi, umiejętność współodczuwania, miłość do siebie, drugiego, człowieka, natury. Wszystko to są piękne właściwości IV czakry będącej w równowadze.
Wielokrotnie pisałam o możliwości wpływania na otoczenie poprzez własną energię. To, co nosimy w sobie, czym jesteśmy nasiąknięci, rezonuje ze światem zewnętrznym i w sposób nieświadomy wpływa na pozostałe elementy układanki zwanej światem. Dlatego na dzisiejszych zajęciach wspólnie wykonywaliśmy kriję harmonizującą energię czakry serca.
A do poduszki, polecam posłuchać pięknego wiersza Rumiego, recytowanego przez Madonnę. Poniżej tłumaczenie w języku polskim:
W mojej halucynacji Widziałam kwiecisty ogród mojego ukochanego W moim zawrocie głowy, w moich zawrotach głowy* W mojej pijackiej mgle Kręcił się i tańczył jak wirujące koło Widziałam siebie jako źródło istnienia Byłam tam na początku I byłam duchem miłości Teraz jestem trzeźwa A to jest jedynie kac I pamięć miłości I tylko smutek Tęsknię za szczęściem Proszę o pomoc Pragnę litości I moja miłość mówi... Spójrz na mnie i wysłuchaj mnie Ponieważ jestem tutaj Tylko po to Jestem Twoim księżycem i jego światłem też Jestem Twoim kwiecistym ogrodem i Twoją wodą też Przebyłam całą tę drogę, żarliwie dla Ciebie Bez butów czy szalu Pragnę Twojego śmiechu Zabić wszystkie Twoje zmartwienia Kochać Cię Odżywiać Cię O, słodka gorycz Ukoję Cię i uzdrowię Cię Przyniosę Ci kwiaty Też byłam pokuta przez kolce